Katarzyna Moj
Katarzyna urodziła się w Rudzie Śląskiej w 1976 roku. Wraz z mężem i dwójką dzieci od czerwca 2008 roku mieszka w Østre Gausdal. Przed przyjazdem do Norwegii prowadzili z mężem zakład blacharski w rodzinnej miejscowości. Niestety, pożar zniszczył całą ich firmę, a pieniądze z ubezpieczenia nie wystarczyły, by ją odbudować. Mąż, Tomasz, wyjechał do Norwegii w poszukiwaniu pracy, natomiast Katarzyna została z dziećmi w Polsce. Rozstanie było dla nich trudnym okresem i po jakimś czasie zdecydowali, że cała rodzina przeniesie się do Norwegii. Dla Katarzyny była to najtrudniejsza decyzja w jej dotychczasowym życiu. Podjęła ją jednak głównie ze względu na dzieci, gdyż uważała, że Norwegia ma im więcej do zaoferowania – przede wszystkim spokojne życie i bezpieczną przyszłość.
Rodzina Mojów wynajmuje dom na farmie, gdzie Tomasz opiekuje się zwierzętami. Katarzyna zajmuje się domem i często pomaga mężowi w pracy, natomiast syn Bartek i córka Laura chodzą do szkoły w Gausdal.
Najtrudniejszą rzeczą dla Katarzyny po przyjeździe do Norwegii, była nieznajomość języka norweskiego. Zaczęła uczestniczyć w kursach języka organizowanych przez Voksenopplæring w Gausdal, gdzie nauczyła się podstaw języka. Dba też o to, by jej dzieci ucząc się w norweskich szkołach, nie zapomniały o swoich polskich korzeniach. Sama mówi, że pomimo, iż mieszka zagranicą jest Polką i ten fakt nigdy nie ulegnie zmianie. Katarzyna najbardziej tęskni za rodziną pozostawioną w Polsce. Kontaktuje się z nimi dosyć często za pośrednictwem Internetu czy telefonu, ale to jednak nie jest w stanie zastąpić jej bezpośredniego kontaktu z bliskimi.
Katarzyna jest zachwycona norweską przyrodą i klimatem. Przeszkadza jej tylko niezwykła długość zimy w regionie Gausdal i niedobór słońca, jaki wówczas następuje. Natomiast charakterystyczne dla norweskiej wsi cisza i spokój, są według niej dodatkowymi zaletami.
Katarzyna Moj nie chce planować przyszłości. Woli zaczekać i zobaczyć, jak jej życie samo się ułoży - czy nadal będzie mieszkać w Norwegii, czy wróci do Polski, czy może wyjedzie do jeszcze innego kraju. Na razie cieszy się spokojnym życiem w Norwegii wraz ze swoją najbliższą rodziną.