Ewa Jarvoll Nilsen
Ewa Jarvoll Nilsen urodziła się w 1950 roku w Szczecinie. Ma córkę i dwoje wnucząt. Obecnie wraz z mężem mieszka w Lillehammer.
Ewa jeszcze podczas studiów pracowała w Stoczni Szczecińskiej, gdzie prowadziła biuro armatora norweskiego. Tam poznała swojego przyszłego męża i w 1978 roku wraz z nim wyjechała do Norwegii. Przez rok mieszkała w północnej części kraju, w Tromsø, lecz z powodu trudności z przystosowaniem się do bardzo krótkich dni, a co za tym idzie niedostatecznej ilości słońca, przeprowadziła się do Środkowej Norwegii. Rodzice Ewy byli przeciwni jej wyjazdowi z Polski i protestując przeciwko tej decyzji, nigdy nie przyjechali odwiedzić ją w nowej ojczyźnie.
Przed przyjazdem do Norwegii Ewa wyruszyła w ośmiomiesięczny rejs dookoła świata. Jako nagrodę za dobrze wykonywaną pracę otrzymała od swojego pracodawcy, prezent w formie dwumiesięcznego rejsu na jednym ze statków należących do armatora. Ta podróż tak bardzo jej się spodobała, że listownie wysłała wymówienie swojemu pracodawcy w Szczecinie i pracując na statku, kontynuowała rejs przez kolejne sześć miesięcy.
W swoim rodzinnym mieście Ewa ukończyła Politechnikę Szczecińską na Wydziale Inżynieryjno-Ekonomicznym Transportu. Wyjazd z kraju nie utrudnił jej dostępu do wiedzy. Studiowała także w Norwegii, gdzie zdobywała kolejne tytuły magisterskie, a także uczestniczyła w wielu kursach i projektach naukowych, które miały na celu poszerzenie jej kompetencji i zainteresowań. Będąc dyrektorem miasteczka studenckiego w Nesna, gdzie zamieszkała po wyjeździe z Tromsø, była mocno zaangażowana w działalność środowiska studenckiego związanego z tamtejszą wyższą uczelnią. Tam też po rozwodzie poznała swojego drugiego męża, Haralda.
Podczas kryzysu gospodarczego, jaki w latach 80. panował w Polsce, Ewa i jej przyjaciele organizowali wraz z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem, transporty leków i sprzętu z Norwegii bezpośrednio do szpitali lub kościołów w Szczecinie i Białymstoku.
Ewa była również aktywną działaczką związków zawodowych, a także politykiem partii centrum, Sentretparti.
Uważa, że chcąc mieć ciekawe i barwne życie, nie można siedzieć w domu, ale trzeba z niego wyjść i zaangażować się w pracę społeczną, mieć kontakt ze środowiskiem, w którym się mieszka.
Obecnie Ewa pracuje na obiekcie lądowym przedsiębiorstwa Ormen Lange, wydobywającym gaz na wyspie Aukra, niedaleko Molde. Do pracy ma ponad 330 km, ale to jej nie przeszkadza. Jak sama twierdzi, w jej życiu musi wciąż się coś dziać, bo ona nie lubi nudy.